Jagodzianki | Raz a dobrze
Póki sezon trwa, królowa wypieków, Jej Wysokość Jagodzianka. Obiecujemy, że po lekturze tego wpisu dowiesz się, jak zrobić sobie dobrze.
Każda inna z zewnątrz, inna wewnątrz, jedna cieszy, inna smuci. Dlatego, byście mogli zaoszczędzić czas, zdrowie i fatygę, stestowaliśmy je za Was. Która najlepsza? Sprawdź w galerii. Jeśli chcesz więcej szczegółów > wystarczy kliknąć zdjęcie.
Frajda w stylu „wódka i zagrycha”, w tym wypadku akurat > ciasto i trochę jagód, jak sami widzicie na zdjęciu, i tak przez całą długość, i tak musicie zagryzać jeden bok, żeby drugim się nie zatkać. Nie porywa. Rzuje się.
Podsumowując: Średnia satysfakcja
Koszt: 4,90 zł
Jak już tam będziecie to bardziej polecamy Migdaliony.
Spora, z miękką kruszonką.
Nadzienie zaznacza swoją obecność. Miejscami zbyt wilgotna, a w drugim końcu tak sucha, że zamula.
Jagody w formie musu/dżemu, buchają dodanym aromatem.
Podsumowując: Generalnie cieczy ale półśrodek.
Koszt: 5,5 zł
Znasz prawo Murphy'ego odnośnie pączków? W sumie nawet nie wiem, czy takie jest, ale powinno być.
Zasada jest generalnie taka: nie ważne od której strony zaczniesz jeść pączka, nadzienie i tak zgromadzi się dokładnie po jego drugiej stronie.
Tak było i w przypadku jagodzianki. Pierwsze co się rzuca to ciasto, przez które trzeba przebrnąć. Ja zacząłem od niewłaściwej. Jagód nie ma zbyt wiele, albo inaczej, te co są zebrały się głównie w jednym końcu. Jak już dobrnąłem to było fajnie. Na plus kruszonka i ciasto samo w sobie, aromatyczne i naturalne. Jagody epizodycznie.
Podsumowując: Wolałbym wyższą cenę a więcej jagód
Koszt: 5,90 zł
Od początku cieszy smakiem. Cukier puder dodatkowo przełamuje kwasowość jagód, stąd jagodzianka jest jedną z delikatniejszych.
Podsumowując: Solidna i bezpieczna w smaku.
Koszt: 6,50 zł
Pachnie ciastem drożdzowym i kruszonka.
Wygląda jak mini pizza. W sumie czy mini? Ale miło, że ktoś zdecydował się przekonstruować klasyczną formę jagodzianki. Ciasto smaczne. Kruszonka dodaje coś w rodzaju serowo-jogurtowej nuty. Zajmująca w ustach.
Jagody się przewijają. W smaku bardzo poprawna. Ucieszy fanów amortyzacji kosztów. U nas poszła na dwa podejścia.
Podsumowując: Poprawna, dla długodystansowców.
Koszt: 7 zł
Babeczka z jagodami
Dość filigranowa. Ilość jagód nie zatrważa, ale są.
Najfajniejsze z tego wszystkiego jest ciasto, jakby delikatna nuta alkoholowa/aromat rumowy (?), długo trwa i cieszy. Konsystencja racuchowa.
Podsumowując: Jagody nie są na pierwszym miejscu.
Koszt: 8 zł
Gitara...
Wyraźnie jagody, jedynie ciut ciasta. Kojarzysz pierogi, z ciastem tak cienkim, że delikatnie prześwituje przez nie farsz? Podobnie jest tutaj. Do testów wybrałem sztukę z nieco grubszym ciastem, żeby poczuć jego smak, ale na miejscu spokojnie znajdziesz też takie, przez które niemal prześwitują jagody. Super kwasowość/charakterność jagód na pierwszym miejscu.
Podsumowując: Klasyka w świetnym wydaniu
Koszt: 8 zł
Po tej jagodziance niczego się nie spodziewałem. Jak tylko zobaczyłem ją razem z innymi za ladą, pomyślałem: ot, jedna z tych mniejszych, trochę kosztuje a szału pewnie nie będzie, podobnie jak w przypadku Starego Domu. No to się zdziwiłem.
Kruszonka pierwsza rzuca się w oczy. Do tego pięknie pachnie. Maślano-jagodowy aromat kusi.
W smaku jest pyszna. Tłusta, wilgotna, niemal lejąca się. Aromat bucha w ustach i trwa. Warstwa jagod wszędzie balansuje słodycz. Długo trwa. Jak jagodowosmietankowe lody, jag'lodzianka.
Podsumowując: Jagodzianka zawadzająca o foodgasm
Koszt: 10 zł / wersja mini: 5 zł
Dlaczego tylko takie „drogie”?
Ha! Żeby mieć pełne spektrum stestowaliśmy dla Ciebie także te tańsze, od wielkich wypiekaczy , nie zważając na ich skład, nasze zdrowie i w sumie w jakiś sposób zmarnowany hajs. Ale doświadczenie jest. Generalnie nie warto. Lepiej wydać raz, na choćby jedną, ale mieć prawdziwy fun i w ogóle poczuć smak jagód.
Bo i dlaczego jagodzianka w ogóle miałaby być tania? Zbieraliście kiedyś jagody? bo my tak. Nie jest to najprostsza i najprzyjemniejsza czynność, szczególnie w gorący dzień. Do tego jagody są sezonowe i rosną dziko. Nie da się ich hodować przemysłowo. Wszystko to składa się na wysoką cenę samego surowca. Pod Halą Mirowską niezbyt duży pojemniczek widziałem za dychę, a jagód tyle co w jagodziance ze Smaków Warszawy. Raptem 2 zł różnicy między samymi jagodami a finalnym produktem.
Pomyśl lepiej skąd bierze się niska cena? jaki jest skład ciasta? i czy w ogóle spodziewasz się znaleźć w środku prawdziwe jagody, czy dżem, przygotowany na ich bazie, podkręcony aromatami.
Najlepsze co może Ci spotkać to coś w tym stylu, za około 3zł:
Sterylna w smaku wydmuszka. Wydmuszka, bo przed ugryzieniem wygląda solidnie, gryziesz a tu puff… czar pryska.
Najgorsze, za około 2 zł, nawet nie chce wiedzieć jaki był skład ciasta, niestety wiem jaki był smak, no i jagód „stosowna” do ceny ilość:
Aż ślinka leci, co nie?
Po dobrą jagodziankę w okolicach 4zł musisz się pofatygować do Gdańska. Trafiliśmy tam na jagodziankę od Szydłowskiego. Świeżutkie, mięciutkie ciasto a jagód tyle, że trzeba było ostrożnie gryźć, żeby drugim bokiem nie wyleciały.
Po przelaniu wrażeń z głowy na klawiaturę nie ma bata, żebym jutro jagodzianki nie zjadł .
Testowane: Słodki Słony, Smaki Warszawy, Cukiernia Stary Dom, Petit Appetit, La Vanille, Lukullus, jagodzianki z Olsztynka, Blikle.
A Ty na którą się skusisz?
Jeśli chcesz być na bieżąco z wpisami jak ten, to nic prostszego.
[wysija_form id=”1″]